Autokonsumpcja energii z fotowoltaiki w net-billingu – co warto wiedzieć?
Od 1 kwietnia 2022 roku w Polsce obowiązuje nowy system rozliczeń uzysku z fotowoltaiki – net-billing. Zastąpił on system opustów (net-metering), działający od 2016 roku. Nowe zasady rozliczeń fotowoltaiki przez prosumentów sprawiają, że zmieni się także model inwestowania we własną elektrownię słoneczną. Sprzyjają także zwiększeniu autokonsumpcji energii z fotowoltaiki, która może okazać się wybawieniem dla niezmodernizowanej infrastruktury przesyłowej. Jak zwiększyć autokonsumpcję i jak gromadzić energię z fotowoltaiki?
Zmiany przepisów w ustawie o OZE a rozliczanie fotowoltaiki
Obowiązujący do końca pierwszego kwartału 2022 roku system opustów, polegał na metrycznym rozliczaniu wyprodukowanej energii. Nadwyżki wytworzonego w instalacji fotowoltaicznej prądu rozliczane były w kilowatogodzinach (kWh). Prosument mógł natomiast odebrać znaczną część tej energii w ciągu roku. W przypadku instalacji o mocy do 10 kWp było to 80% oddanej energii, natomiast dla mikroinstalacji powyżej 10 kWp – 70%. Pozostała część tego uzysku stawała się prowizją pobieraną przez sprzedawcę energii elektrycznej.
Nowelizacja przepisów o OZE z 1 kwietnia 2022 roku zmieniła fundamentalnie zasady rozliczeń. W systemie net-billingowym podstawą rozliczeń jest wartość wyprodukowanego i pobieranego prądu. Oznacza to, że energia oddawana do sieci sprzedawana jest po cenach rynkowych, zgodnych ze średnią miesięczną stawką z Rynku Dnia Następnego (RDN). Stawka ta wyznaczana jest przez Towarową Giełdę Energii. Zaoszczędzona w ten sposób kwota odkładana jest w depozycie, który zastępuje wirtualny magazyn energii znany z net-meteringu. Depozyt ten pozwala na zakup energii w przyszłości, po cenie taryfy obowiązującej w danym roku, zależnej od sprzedawcy energii elektrycznej.
Co warto podkreślić, nowy system rozliczeń energii z fotowoltaiki dotyczy tylko tych inwestorów, którzy zdecydowali się na zakup instalacji po 1 kwietnia 2022 r. Ci, którzy zdążyli zgłosić do sieci własną elektrownię słoneczną do 31 marca 2022 r., mogą korzystać ze starego sposobu rozliczeń przez 15 lat od daty pierwszego wprowadzenia energii do sieci. Wyjątkiem są też prosumenci, którzy zawarli umowę z samorządem na zakup, montaż lub dofinansowanie instalacji fotowoltaicznej do 31 marca 2022 (tzw. projekty parasolowe z dofinansowanie Unii Europejskiej). Mają oni czas na przyłączenie instalacji do 31 grudnia 2023 roku.
Opłacalność fotowoltaiki w systemie net-bilingu
Zapowiedzi wartościowego systemu rozliczeń energii wywołały niemałe zamieszanie na rynku OZE. Nie brakowało opinii, że wraz z nadejściem net-billingu opłacalność fotowoltaiki spadnie i ogromna jej popularność, obecna w Polsce od 2020 roku, wygaśnie. Takie przewidywania wynikały z dotychczasowego podejścia do instalacji fotowoltaicznych. Do tej pory wielu inwestorów decydowało się na budowę przeskalowanej instalacji fotowoltaicznej, której zadaniem było „odkładanie” energii na zimę, również w celach grzewczych. Pozwalał na to system opustów (net-metering), który de facto czynił z sieci przesyłowej wirtualny magazyn energii. Taki model rozliczeń wręcz zachęcał do tego, by latem wypracowywać ogromne nadwyżki, które pozwolą na spore zużycie energii zimą.
O ile dobrze sprawdzało się to w przypadku niewielkiej liczby instalacji, po rozkwicie fotowoltaiki w Polsce okazało się sporym problemem. Niezmodernizowana sieć przesyłowa stała się w wielu miejscach niewydolna. Nagłe podłączenie do niej wielu gospodarstw domowych produkujących energię z fotowoltaiki sprawiło, że w godzinach szczytowej produkcji energii dochodzi do lokalnych przeciążeń sieci. Efektem jest chociażby zbyt wysoki wzrost napięcia w sieci, który może doprowadzić do uszkodzenia urządzeń elektrycznych w domach. Ciemną stroną sukcesu fotowoltaiki jest także ryzyko odłączania inwerterów od sieci. Sprawia to, że w momentach największego uzysku energii wielu prosumentów może zostać odciętych od dystrybucji. Wynika to oczywiście z ochrony sieci przed przeciążeniem, ale oznacza straty energii, która mogłaby zostać wyprodukowana w tym czasie i odłożona na przyszłość.
Jak sprawić, by fotowoltaika w systemie net-billingu była opłacalna?
Opłacalność fotowoltaiki w net-billingu jest, wbrew wcześniejszym zapowiedziom, znacznie większa niż wynika to z wcześniejszych doniesień medialnych. Duży wpływ mają na to zwirowania na światowym rynku paliw kopalnych i energii elektrycznej, ale nie tylko. Przede wszystkim należy podkreślić, że net-billing kończy erę przewymiarowanych instalacji fotowoltaicznych. Odkładanie energii na przyszłość staje się mniej opłacalne, a już wcześniej generowało spore straty. Oddawanie do sieci 20% lub nawet 30% wyprodukowanej energii za darmo to koszt, z jakiego wiele osób nie zdawało sobie sprawy. Wystarczy obliczyć, ile kosztowałaby ta sama energia, kupiona od sprzedawcy według ceny z obowiązującej taryfy lub oferty.
Drugim aspektem, który drenował kieszeń osób decydujących się na instalacje fotowoltaiczne, był wybór zbyt dużej instalacji fotowoltaicznej, niedostosowanej do rzeczywistych potrzeb gospodarstwa. Chęć zaoszczędzenia jak największej ilości prądu sprawiała, że wielu inwestorów decydowało się na zakup instalacji fotowoltaicznej o mocy 10 kWp, której koszt mógł wynieść nawet ok. 40 tys. zł. Wabikiem była pozornie niska rata miesięczna. Pozornie, bowiem przy doborze lepiej dopasowanej mocy fotowoltaiki byłaby ona jeszcze niższa. Przykłady, w których prosumentom nie udało się wykorzystać zaoszczędzonej energii w ciągu roku, nie są odosobnione.
Dobór mocy fotowoltaiki w systemie net-billingu – klucz do oszczędności
Określenie właściwego zapotrzebowania energetycznego gospodarstwa domowego jest podstawą oszczędności w nowym systemie rozliczeń. Net-billing zachęca bowiem, by produkować tylko tyle prądu, ile można wykorzystać we własnym zakresie. Potencjalni użytkownicy nie są więc kuszeni zakupem większej instalacji, by zrekompensować prowizję sprzedawcy energii i odłożyć energię na okres niższej produkcji. Mogą natomiast zainwestować zaoszczędzone w ten sposób środki np. w termomodernizację budynku, magazyny energii lub wymianę systemu ogrzewania na oszczędniejszy. Opłacalność w tym scenariuszu bierze się więc nie z jak najtańszej produkcji energii elektrycznej, a z rozsądnego gospodarowanie energią oraz wysokiej autokonsumpcji. Autokonsumpcja energii z fotowoltaiki to krok w stronę samowystarczalności i budownictwa pasywnego.
Aby jednak było to możliwe, warto powierzyć dobór wielkości instalacji doświadczonej firmie instalatorskiej. Rzetelne oszacowanie potrzeb energetycznych budynku oraz mocy instalacji fotowoltaicznej to rzecz, której będzie się wymagać od firm wykonawczych coraz mocniej. Czasy oferowania zbyt dużych instalacji PV minęły, a ochrona inwestora przed zbędnymi wydatkami staje się w systemie net-billingu ogromną wartością dodaną. Dobrym rozwiązaniem jest też skorzystanie z pomocy doradców hurtowni fotowoltaicznej, którzy zweryfikują wyliczenia i dobiorą najkorzystniejszy system PV.
Czym jest autokonsumpcja energii i jak ją zwiększyć?
Dlaczego jednak wyliczenie zapotrzebowania na prąd jest tak ważne? Powód jest prosty: im większa autokonsumpcja energii, tym większa oszczędność. Autokonsumpcja, czyli zużycie energii na bieżące potrzeby gospodarstwa, pozwala uniknąć oddawania energii do sieci, co wiązałoby się ze sporą stratą. O ile w przypadku systemu opustów miało to mniejsze znaczenie, w net-billingu odgrywa ważną rolę.
Jak zwiększyć autokonsumpcję energii z fotowoltaiki? Na szczęście jest na to wiele sposobów. Przede wszystkim należy korzystać z urządzeń elektrycznych wtedy, gdy produkowany jest prąd. Zamiast włączania pralki lub zmywaki wieczorem, gdy panele fotowoltaiczne nie wytwarzają już energii elektrycznej, warto to zrobić rano lub w południe. Zaprogramowanie nowoczesnych urządzeń jest bardzo łatwe, więc nie wymaga obecności w domu. Dobrym pomysłem jest także wymiana urządzeń na elektryczne. Zamiana kuchenki gazowej na płytę indukcyjną czy kosiarki spalinowej na elektryczną może przynieść zaskakująco duże oszczędności. Autokonsumpcja pozwala też zwiększyć komfort przebywania w domu, np. poprzez zainstalowanie klimatyzacji na lato czy ogrzewania elektrycznego.
Ważnym sposobem na oszczędność i zwiększenie autokonsumpcji energii jest też elektromobilność. Zwłaszcza teraz, gdy ceny paliw osiągają rekordowe pułapy. Dojazdy do pracy skuterem lub rowerem elektrycznym, ładowanym darmową energią ze słońca, są doskonałą alternatywą dla auta z silnikiem benzynowym. Jeśli nie możesz zrezygnować z samochodu, fotowoltaika pozwala na tanie ładowanie auta elektrycznego – zakup takowego może zwrócić się bardzo szybko. Skorzystanie z wielu sposobów na autokonsumpcję energii z fotowoltaiki sprawia, że ilość oddawanej energii może zostać ograniczona niemal do zera.
Co zrobić z nadwyżkami? Magazynowanie energii z fotowoltaiki w praktyce
Nie zawsze jest możliwe wykorzystywanie całej wyprodukowanej energii na bieżąco. Z wielu urządzeń nie da się również korzystać tylko wtedy, gdy świeci słońce. Rozwiązaniem w tej sytuacji jest magazynowanie energii. Przechowywanie prądu w domowych magazynach energii staje się więc naturalną drogą rozwoju dla instalacji fotowoltaicznej. Pojemne akumulatory zasilą najważniejsze urządzenia elektryczne w nocy, a także w chwilach niesprzyjających warunków atmosferycznych. Dodatkową zaletą magazynów energii jest to, że nie stracisz zasilania nawet w przypadku awarii sieci.
To ważne, bo w dobie zmian klimatycznych i częstych anomalii pogodowych przerwy w dostawie prądu będą coraz częstsze. Warto też podkreślić, że magazyny energii przydadzą się do zmagazynowania taniego prądu kupionego w taryfie nocnej.
Drożeje energia na rynku hurtowym. Czy magazynowanie energii z fotowoltaiki się opłaca?
Zależy to oczywiście od wielu czynników, ale w przypadku dobrze obliczonej mocy instalacji fotowoltaicznej zyski mogą być duże. Wykorzystanie zmagazynowanego prądu, zarówno tego wyprodukowanego przez instalację fotowoltaiczną, jak i kupionego w taniej taryfie nocnej, to lepsza opcja od zakupu po cenach rynkowych. Ta niezależność ma coraz większe znaczenie, biorąc pod uwagę zawirowania cen prądu na Towarowej Giełdzie Energii. Wystarczy wspomnieć, że 10 maja 2021 r. cena za 1 MWh energii wynosiła 330,83 zł/netto, a rok później – 10 maja 2022 r. – 1024, 40 zł/netto. To wzrost o ponad 209% rok do roku.
25 maja 2022 r. średnia ważona cena kontraktu rocznego z dostawą w 2023 roku (BASE_Y-23) na TGE w Warszawie wyniosła aż 1191,12 zł netto/MWh.
Niestabilna sytuacja na rynku energetycznym sprawia, że wszelkie wyliczenia opłacalności na podstawie aktualnych cen prądu mogą zdezaktualizować się bardzo szybko.
Własne źródło prądu, autokonsumpcja i magazynowanie prądu to najlepszy sposób na zabezpieczenie się przed niekontrolowanym wzrostem cen.
Innym argumentem, który zachęca do inwestycji w magazyny energii, jest zmiana przepisów, która wejdzie w życie 1 lipca 2024 r. Wówczas przestaną obowiązywać uśrednione ceny miesięczne przy odsprzedaży energii. Podstawą rozliczeń stanie się natomiast stawka godzinowa. Co to oznacza dla prosumenta? Otóż energia oddana do sieci w momencie szczytu produkcyjnego, czyli w godzinach południowych, będzie skupowana w najniższej cenie. Koszt odsprzedaży każdego kWh energii wzrośnie natomiast rano i wieczorem, gdy spada produkcja i rośnie zapotrzebowanie na prąd. Dysponując magazynem energii prosument będzie miał możliwość oddania wyprodukowanej energii do sieci wtedy, gdy jest to najbardziej opłacalne.
Trzeba też wspomnieć, że kierowanie energii z fotowoltaiki do akumulatorów nie jest jedynym sposobem na przechowywanie nadwyżek. Energię tą można również magazynować w postaci ciepła. Idealnym sposobem na zwiększenie autokonsumpcji jest więc wykorzystanie elektrycznego bufora ciepła, który zasili domowe ogrzewanie. Zbiornik ciepła grzany prądem jest przy okazji znacznie tańszy od magazynów energii czy pompy ciepła, a dodatkowo może współpracować z innymi systemami grzewczymi, np. kotłem węglowym, kotłem zgazowującym drewno czy kominkiem z płaszczem wodnym.
Korzyści z autokonsumpcji jest wiele i objawiają się one nie tylko zaoszczędzonymi pieniędzmi. To także kwestia bezpieczeństwa energetycznego oraz wygody. Fotowoltaika w rozliczeniu net-bilingowym nie traci więc ani trochę na atrakcyjności i w dalszym ciągu jest jednym z najlepszych sposobów na inwestycję.
Jak zwiększyć autokonsumpcję i jak gromadzić energię z fotowoltaiki? Napisz do nas i dobierz sprawdzony magazyn energii!
Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.
Ściśle niezbędne ciasteczka
Niezbędne ciasteczka powinny być zawsze włączone, abyśmy mogli zapisać twoje preferencje dotyczące ustawień ciasteczek.
Jeśli wyłączysz to ciasteczko, nie będziemy mogli zapisać twoich preferencji. Oznacza to, że za każdym razem, gdy odwiedzasz tę stronę, musisz ponownie włączyć lub wyłączyć ciasteczka.
Ciasteczka stron trzecich
Ta strona korzysta z Google Analytics do gromadzenia anonimowych informacji, takich jak liczba odwiedzających i najpopularniejsze podstrony witryny.
Włączenie tego ciasteczka pomaga nam ulepszyć naszą stronę internetową.
Najpierw włącz ściśle niezbędne ciasteczka, abyśmy mogli zapisać twoje preferencje!